czwartek, 31 stycznia 2008

Dom Essowej











































7 komentarzy:

ars-emet pisze...

No stary nie wiem jak ci to wybacze;))) Zgranales mi temat;)))

maciej pisze...

nic straconego...:)

Anonimowy pisze...

Fajne zdjęcia, kiedyś moje kolezanki mieszkały w tym domu....

viridiana pisze...

I love this serie of pictures with lot of humanism... Thanks for the visit !

Anonimowy pisze...

........na fotografowaniu, to ja się nie znam zupełnie.....ale wiem w 100%, że te zdjęcia wzruszają.....i sprawiają, że dusza zaczyna oddychać....

Anonimowy pisze...

Piekne zdjecia, /czy to niebieskie to kafelki?/ BRAWO!

Anonimowy pisze...

Genialne!. Przypadkiem natrafiłam kiedyś na ten dom. Stanęłam jak oniemiała pod zamurowanym balkonem.
Ale w środku-te kolorem malowane schody...poezja to co złapałeś. Bardzo mi sie spodobowało. A